37 tysięcy kilogramów, czyli dwa pełne tiry, podrabianej kawy znanego producenta zatrzymali bydgoscy celnicy. Zorganizowana grupa działała w Inowrocławiu i w okolicach Koronowa.
8 marca 2016 r. funkcjonariusze Służby Celnej z Bydgoszczy prowadzili kontrole związane z nielegalnym handlem wyrobami tytoniowymi. Nie spodziewali się, że w ich trakcie wykryją proceder pakowania kawy niewiadomego pochodzenia w opakowania znanego światowego producenta.
Funkcjonariusze zlokalizowali dwa miejsca, gdzie w dość prymitywnych warunkach i prostymi, ręcznymi metodami próbowano przygotować produkt, który miał do złudzenia przypominać oryginalny. Jednak już wstępne oględzin wskazywały, że funkcjonariusze mają do czynienia z towarem najprawdopodobniej nieoryginalnym.
Do zlokalizowanych „manufaktur" kawa była dostarczana w nieoznaczonych opakowaniach próżniowych od nieistniejącego dostawcy z południowo-zachodniej Polski.
Łącznie funkcjonariusze Służby Celnej wraz policjantami z Koronowa przejęli 37 ton kawy w półkilogramowych opakowaniach oraz duże ilości opakowań potrzebnych do kontynuowania procederu.
Trwają ustalenia skąd pochodzi kawa, jaki tak naprawdę jest jej skład, kto miał być odbiorcą towaru i jaka jest skala strat dla budżetu państwa z tytułu nieuiszczonych podatków.
Celnicy powiadomili właściciela marki, który podejmie dalsze kroki i przeprowadzi badania laboratoryjne zatrzymanej używki.
Na gorącym uczynku zatrzymano kilka osób. Organizatorzy nielegalnego „biznesu" odpowiedzą za naruszenie przepisów dotyczących własności przemysłowej, które za ten czyn przewidują karę do 5 lat pozbawienia wolności.
Autor: Mariusz Ziarnowski
Źródło: Izba Celna w Toruniu