Na polecenie prokuratury w Szczecinie 8 osób, w tym policjanci, zostało zatrzymanych w sprawie śmierci 25-latka do której doszło po interwencji policji. 30 lipca 2021 roku we Wrocławiu mundurowi interweniowali na przystanku MPK, gdzie zatrzymali obywatela Ukrainy. Mężczyzna był pod wpływem alkoholu, a dodatkowo miał być agresywny. 25-latek trafił do izby wytrzeźwień, gdzie zmarł.
Wrocław. Śmierć 25-latka po interwencji policji. Osiem osób zatrzymanych, w tym policjanci!
Jak informuje PAP, osiem osób zostało zatrzymanych w związku ze śmiercią 25-latka po interwencji policji we Wrocławiu - tak zdecydowała Prokuratura Okręgowa w Szczecinie, która prowadzi śledztwo w tej sprawie. W tym gronie jest też czterech policjantów. 30 lipca br. mundurowi z Wrocławia interweniowali na przystanku MPK, gdzie wezwali ich ratownicy pogotowia ratunkowego, skarżąc się na pijanego obywatela Ukrainy - miał we krwi 1,5 promila alkoholu - który miał zachowywać się agresywnie. Funkcjonariusze zabrali go do izby wytrzeźwień. Gdy na miejscu zdjęto mu kajdanki, 25-latek miał rozpętać awanturę, a do jego obezwładnienia ruszyło czterech policjantów. Mieli oni bić go, dusić i potraktować gazem. Gdy mężczyznę udało się ostatecznie zapiąć pasami w jednym z pomieszczeń izby wytrzeźwień we Wrocławiu, zrobił się siny i zaczął tracić oddech, a niedługo później zmarł. Komendant Wojewódzki Policji we Wrocławiu zwolnił ze służby trzech policjantów, którzy brali udział w interwencji. Kolejnych czterech zostało teraz zatrzymanych.
W krótkich odstępach czasu z rąk polskiej policji wskutek brutalnej interwencji zmarły trzy osoby
Pierwszym z nich jest 34-letni Bartek Sokołowski, który zmarł po albo podczas interwencji policji 6 sierpnia w Lubinie. Drugi głośny przypadek to zgon młodego Ukraińca. 30 lipca 25-letni Dmytro N. został wprowadzony przez mundurowych do wrocławskiej izby wytrzeźwień. Niedługo później już nie żył. Kilka tygodni temu w niewyjaśnionych okolicznościach po interwencji policji zmarł jeszcze jeden młody mężczyzna z Dolnego Śląska. Zagazowany i brutalnie duszony zmarł w męczarniach.
We wszystkich przypadkach policja mataczyła, zacierała ślady, gubiła dowody, ginął monitoring i nagrania z kamer.
