PIS reprezentuje zwierzącą nienawiść do prywatnego biznesu, dlatego w swojej bolszewickiej doktrynie będzie niszczył, grabił, konfiskował i wsadzał przedsiębiorców na długie lata pod byle zarzutem stawianym przez nominowanych prokuratorów z ramienia Zbigniewa Ziobro.
Klasa średnia, ludzie wykształceni i ci lepiej usytułowni są śmiertelnym zagrożeniem dla partii Kaczyńskiego i Ziobry. Dla nich priorytetem jest zaspokajanie potrzeb najniższego rzędu ludzi leniwych i meneli marginesu społecznego. Każdy, kto złamie bezprawne rozporządzenia, będzie terroryzowany i niszczony przez zbrojne ramię PIS: sanepid, policję, skarbówkę i inne organy gotowe do wykonywania rozkazów zorganizowanej grupy przestępczej. Dlatego nikt nie może być pewny swego życia i mienia, dopóki na Wiejskiej rządzi PIS.
Obostrzenia wprowadzane niezgodnie z konstytucją
Obostrzenia powinny być wprowadzane zgodnie z prawem i jest do tego tryb w konstytucji. To, z jakich powodów to następuje, reguluje konstytucja. Możemy mieć stan wojenny albo stan klęski żywiołowej i wtedy wprowadzone obostrzenia są zgodne z konstytucją. Wszelkie rozporządzenia, to jedynie wytyczne i nie stanowią źródła prawa, co potwierdziły sądy orzekając o bezzasadności manatów i grzywien.
Onet dotarł do pisma zastępcy Zbigniewa Ziobry. Śledczy mają iść "na ostro" z przedsiębiorcami
Do minimum ograniczyć postępowania sprawdzające i jak najszybciej wdrażać postępowania karne wobec wznawiających działalność przedsiębiorców - takie polecenia wysłał kilka dni temu do wszystkich prokuratorów regionalnych zastępca Prokuratora Krajowego Krzysztof Sierak. Jak wynika z pisma, do którego dotarł Onet, szefostwo Prokuratury Krajowej zaleca śledczym, by wobec przedsiębiorców stosowali przepisy zagrożone karą do 8 lat więzienia.
Pismo zastępcy Prokuratora Krajowego Krzysztofa Sieraka z 4 lutego 2021 r. adresowane jest do wszystkich prokuratorów regionalnych w Polsce. Nadzorują oni działania prokuratur w województwach, podlegają im zarówno prokuratury okręgowe jak też rejonowe.
Swój list prok. Sierak rozpoczyna się od zganienia podwładnych. W jego ocenie prokuratorzy zbyt często umarzali zgłaszane przez policję sprawy dotyczące otwierania wbrew rządowym zakazom biznesów oraz organizowania manifestacji i zgromadzeń. Śledczy w terenie uznawali, że czyny takie nie wypełniają znamion przestępstwa. Jednak zdaniem szefostwa PK działanie takie było głęboko niesłuszne.
"Biorąc pod uwagę społeczną szkodliwość zachowań opartych na łamaniu ograniczeń i zakazów przeciwdziałających rozprzestrzenianiu się wirusa SARS-Covid 19, praktykę tę należy uznać za nieprawidłową" - czytamy w piśmie zastępcy Prokuratora Krajowego.
Prok. Sierak wskazuje swoim podwładnym, że przedsiębiorcy, którzy łamią rządowe zakazy i otwierają swoje biznesy mogą przyczynić się do "zniweczenia wysiłków Państwa w walce z pandemią". To zaś doprowadzić może do tego, że koronawirus będzie szerzył się "w sposób żywiołowy i niekontrolowany".
Wiceszef PK wydał następujące zalecenia:
1. Ograniczyć prowadzenie czynności sprawdzających do niezbędnego minimum, przystępując jak najszybciej do właściwej formy postępowania przygotowawczego, umożliwiającej zebranie materiału dowodowego m.in. z zeznań świadków, nagrań monitoringu, zapisów na portalach społecznościowych, potwierdzających sprowadzenie niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu osób
2. W toku postępowania przygotowawczego należy inicjować działania Państwowej Inspekcji Pracy i Państwowej Inspekcji Sanitarnej
3. W ramach postępowania karnego należy w stosunku do podejrzanych, a następnie oskarżonych, każdorazowo rozważać możliwość wdrożenia środków, o jakich mowa odpowiednio w art. 276 kpk. i art. 39 pkt. 2 kk
Te zalecenia oznaczają jedno - każdy z przedsiębiorców, który będzie próbował prowadzić swój biznes mimo rządowych zakazów, ma stać się celem prokuratury. Traktować należy go jak najsurowiej, stawiając zarzut z art. 165 kk, mówiący o "sprowadzeniu powszechnego niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia wielu osób albo dla mienia w wielkich rozmiarach, powodując zagrożenie epidemiologiczne lub szerzenie się choroby zakaźnej albo zarazy zwierzęcej lub roślinnej".
Kara w takim przypadku to nawet 8 lat więzienia. Nie koniec na tym, bo szefostwo PK zaleca także, by śledczy jak najszybciej przechodzili do fazy oskarżenia, skracając etap gromadzenia dowodów i badania czy do przestępstwa w ogóle doszło. Wobec przedsiębiorców mają być stosowane środki z kodeksu postępowania karnego zakładające zawieszenie lub zakaz prowadzenia danej działalności gospodarczej.
HFPC: Ręczne sterowanie prokuraturą
- Takie pisma to jest przykład ręcznego sterowania prokuraturą, co w państwie praworządnym jest niedopuszczalne - podkreśla w rozmowie z Onetem dr Piotr Kładoczny z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka - Przecież ten prokurator w terenie najlepiej wie, czy jakaś działalność jest, czy nie jest przestępstwem oraz jak długo powinien gromadzić materiał dowodowy. On powinien być niezależny, choć mówienie dziś o niezależości prokuratorów jest stwierdzeniem mocno na wyrost. Przynajmniej wobec części z nich - wskazuje przedstawiciel HFPC.
Dr Kładoczny podkreśla, że co najmniej ryzykowne jest zalecenie szefostwa PK, by każde niemal otwarcie biznesu wbrew rządowym rozporządzeniom kwalifikować jako przestępstwo z art. 165 kk. - A co, jeśli rząd otwiera galerie handlowe i tam gromadzą się tłumy ludzi? To nie jest stwarzanie zagrożenia epidemicznego? - pyta. - Poza tym, sam ten przepis jest bardzo kłopotliwy w stosowaniu, bo jakby traktować go literalnie, to można w zasadzie uznać, że samo życie w czasach pandemii także stwarza zagrożenie dla innych - wskazuje dr Kładoczny. - Poza tym, jeśli przedsiębiorcy z branż, których dotąd nie "odmrożono" wznawiają działalność, bo mają dramatyczną sytuację i jednocześnie przestrzegają wymaganych środków ostrożności, to ja nie sądzę, by oskarżenie z art. 165 kk ostało się w sądzie. Tym bardziej, że w tym piśmie do podwładnych Prokuratura Krajowa wyraźnie każe skracać postępowania sprawdzające. A to może się przełożyć na jakość zgromadzonych dowodów - mówi przedstawiciel HFPC.
"Realny straszak dla przedsiębiorców i realny koniec ich biznesów"
- Tym, co mnie bardzo zmartwiło, jest to zalecenie, by wobec "opornych" przedsiębiorców stosować środki karne, zamrażające działanie ich biznesów - mówi. - To może być realny straszak dla przedsiębiorców i równie realny koniec ich biznesów. - podkreśla. - Przy czym chciałbym stanowczo zaznaczyć, że w państwie praworządnym obywatele powinni stosować się do nakładanych przez władzę zakazów. Warunek jest jeden: te zakazy powinny być spójne, wydawane na podstawie ustaw i rozsądne. A rządzący się do tych kryteriów nijak nie stosują - zaznacza. - Dlatego to polecenie PK odbieram jako kurs wyraźnie konfrontacyjny, chcą iść "na ostro" i skłócić do reszty społeczeństwo z władzą - zauważa dr Kładoczny. - To na pewno nie służy ani porządkowi, ani - wbrew nazwie partii rządzącej - sprawiedliwości. A sama metoda wysyłania takich zaleceń do podwładnych przez "centralę" prokuratury przypomina, niestety, czasy słusznie minione. W komunie też słano "okólniki" - kwituje dr Kładoczny.
Przypomnijmy:
Dane z Ministerstwa Zdrowia ujawniają, że mamy do czynienia z fałszywą pandemią, a polski rząd dopuścił się zbrodni przeciwko narodowi polskiemu, blokując dostęp do służby zdrowia, ponieważ leczenie rzekomego wirusa Covid-19 ma priorytet. W rezultacie na Covid-19 w 2020 roku zmarło 5349 osób, a z powodu zaniechania leczenia innych chorób zmarło kilkadziesiąt tysięcy. Służba zdrowia przestała funkcjonować, a powszechną praktyką są absurdalne "teleporady".
Z danych statystycznych wynika, że więcej Polaków zginęło z własnej ręki niż wskutek zakażenia na Covid-19. Z danych Eurostatu i Policji wynika, że w liczbie samobójstw na 100 000 mieszkańców Polska znalazła się powyżej średniej dla Unii Europejskiej. Każdego roku w Polsce odbiera sobie życie około 5 tys. osób, a w wyniku wypadków drogowych ginie rocznie prawie 3 tys. osób.
Polski rząd świadomie doprowadził do śmierci kilkudziesięciu tysięcy Polaków pod pozorem fałszywej pandemii, za co miejmy nadzieję stanie przed międzynarodowym trybunałem za zbrodnie przeciwko ludzkości. Rząd PIS doprowadził również do katastrofy gospodarczej i dopuszcza się również fałszowania danych gospodarczych i masowego dodruku pustych pieniędzy.