Po przegranych wyborach przez PiS wszyscy policjanci, prokuratorzy i agenci CBA, którzy zostaną skazani za przekroczenie uprawnień lub niedopełnienie obowiązków, stracą uprawnienia emerytalne. To pomysł mecenasa Romana Giertycha, który przygotowuje projekt ustawy.
Mecenas Roman Giertych stworzył na Twitterze sondę, w której pyta "czy jesteś za ustawą, wprowadzoną po obaleniu PiS, która wszystkim skazanym za przekroczenie uprawnień lub niedopełnienie obowiązków prokuratorom, funkcjonariuszom Policji i CBA w sprawach o charakterze politycznym odbierałaby uprawnienia emerytalne i służbowe (poza minimum)?"
Funkcjonariusze i prokuratorzy stracą emerytury?
W ciągu kilkudziesięciu minut głos zabrało kilka tysięcy osób. Ponad 90 proc. osób chce wprowadzenia takiego rozwiązania. Roman Giertych mówi w rozmowie z Onetem, że taki projekt ustawy już powstaje. Ma być to jeden z wielu gotowych projektów, który zostanie przyjęty po odsunięciu PiS od władzy.
- To kwestia trudna, ale potrzebna. Jest związana z rozliczeniem finansowym wszystkich osób, które w sposób bezprawny i przestępczy uczestniczyły w działaniach PiS na rzecz wprowadzenia w Polsce systemu autorytarnego. Widzimy policjantów, którzy łamią dziewczynie rękę, widzimy prokuratora stawiającego absurdalne zarzuty pani Marcie Lempart - mówi Onetowi Roman Giertych.
Były minister edukacji przyznaje, że jego poglądy na temat aborcji są całkowicie inne niż Marty Lempart, ale jest zdania, że prokurator stawiający zarzuty aktywistce powinien ponieść odpowiedzialność karną. I nie tylko.
- Nie może być tak, że z faktu wysługiwania się partii rządzącej ta osoba uzyskuje dodatkowe profity, dodatki i awanse. Z tego tytułu ma mieć później wyższą emeryturę, uprawnienia służbowe i czerpać korzyści ze swojej przestępczej działalności w przyszłości. To musi być rozstrzygnięte w formie ustawy - dodaje Giertych.
Według Giertycha nie jest to kwestia zemsty, tylko sprawiedliwości. - Nie można robić czegoś takiego, że się zostawia próbę zbudowania dyktatury bezkarnie. Funkcjonariusze, którzy w przyszłości mogą łamać prawo, muszą mieć teraz świadomość, że za swoje czyny mogą ponosić odpowiedzialność - tłumaczy.
Posłanka PO popiera pomysł Giertycha
Jednak to rozwiązanie jest niemożliwe do przyjęcia w obecnej kadencji Sejmu. W następnych wyborach parlamentarnych Giertych zamierza ubiegać się o mandat posła lub senatora. Wówczas będzie namawiał partie do przegłosowania tego projektu.
Pomysł mecenasa Giertych znalazł uznanie w oczach lubelskiej posłanki Platformy Obywatelskiej Marty Wcisło. Jej zdaniem, takie rozwiązanie jest konieczne, by w Polsce znów zapanowała praworządność.
- Popieram ten pomysł. Absolutnie będę namawiała koleżanki i kolegów do poparcia projektu takiej ustawy. Moim zdaniem społeczeństwo musi zobaczyć, że kwestie praworządności, niezależności i czystości w życiu publicznym zawsze powinny być priorytetem, niezależnie od pełnionej funkcji - mówi Onetowi Marta Wcisło.